GĘSIA SZYJKA NADZIEWANA
Gęsia szyja, 10 dkg
wątróbki z gęsi, 15 dkg cielęciny, 1 czerstwa bułka, 15 dkg
włoszczyzny, mleko, 2 duże cebule (10 dkg), 4 dkg tłuszczzu, 1
jajko, 5 dkg słoniny, sól, pieprz, ziele angielskie, liść
laurowy, gałka muszkatołowa do smaku
Gęsią szyję dokładnie oczyścić, opłukać, zdjąć
skórę, szzyję ugotować razem z włoszczyzną. Miękką szyję
wyjąć, mięso oddzielić od kości. Cielęcinę pokrajać na
kawałki, obrumienić na tłuszczu z cebulą, wątróbką i
słoniną, skropić wywarem i dusić do miękkości, pod koniec
duszeenia dodać rozdrobnioną bułkę. Miękkie mięso
wystudzić, zemleć razem z mięsem szyjki, wymieszać z jajkiem,
doprawić, napełnić skórę niezbyt ściśle, zaszyć z obu
stron, nakłuć w kilku miejscach, włożyć do wywaru razem z
przyprawami i powoli gotować około 40 minut. Po ugotowaniu
wyjąć, pokrajać w ukośne plastry.
Można podawać na gorąco z ziemniakami i surówkami.
wg Danuty i Henryka Dębskich
Czyżby jakiś krajan z
Pyrlandii ??? W sprawie gęsich pipek to
służę przepisem. Moja Babcia robiła to przy okazji pieczenia
gęsi, ale nie mam korzeni żydowskich w zwiazku z tym nie wiem,
jak to się ma do oryginału :
1-2 gęsie szyjki, 1 łyżka posiekanej cebuli, 1 jajko,
1 łyżka tartej bułki lub kaszy manny, 1 łyżka okrawków
gęsiego tluszczu, pieprz, sól
Szyjkę oskubujesz i opalasz. Ostrym, wąskim nożem obluzowujesz
skórkę, wrzucasz do wrzątku i chwilę gotujesz, po czym
zdejmujesz skórę (ostrożnie, żeby jej nie uszkodzić).
Szyjkę gotujesz dalej, aż mięso na niej będzie jadalne, albo
(jeśli akurat pieczesz też gęś) dodajesz do brytfanki z
gęsinką. Po ugotowaniu/upieczeniu obierasz mięsko, dodajesz
skrawki tluszczu i siekasz drobniutko. Teraz dokładasz cebulę,
jajko, tartą bułkę, pieprz i sól. Skórkę z szyjki
nadziewasz tym farszem i zaszywasz (moja Babcia robiła to
grubą, białą nicią - aha, ważne, żeby zostawić trochę
luzu i nie zaszywać zbyt ciasno - bułka tarta spęcznieja
podczas pieczenia i może rozsadzić nasze dzieło). Przygotowany
pipek pieczesz razem z gęsią lub osobno - wtedy na gęsim
tluszczu. Podajesz pokrojony w skośne plastry.
Jest tez inny, bardziej "ekskluzywny" wariant pipka z
nadzieniem z mielonej wolowiny lub cieleciny. Moim zdaniem to
potrawa niejadalna - ale ja nie tykam niczego, co zrobiono z
gęsi lub kaczki.
Herbatka - przepis z sieci
Copyright (c) 1996-2001 DanaB